W jednej chwili mój egoizm, chamstwo i bezduszność zniknęło
jakby ktoś pstrykną palcami powodując brak tych "uczuć" w moim sercu.
Ta mała na oko ośmioletnia dziewczynka sprawiła, że cierń zarastający moje
serce usechł.
-Echem. - Na ziemię sprowadziło mnie odchrząknięcie blondynki. Potrząsnęłam lekko głową i posłałam jej pytające spojrzenie.
-Zbieram pieniądze na jedzenie. Dorzucisz coś? - Spojrzała na mnie błagalnym wzrokiem.
-Wejdź. - Gestem ręki zaprosiłam ją do środka, ponieważ jej ubiór nie był przystosowany do śniegu a obecnie padał gęsty śnieg i wiał wiatr. Niebieskooka przekroczyła próg mojego domu i podążyła za mną do kuchni.
-Usiądź. - Nakazałam wskazując na krzesło. Bez słowa wykonała moje polecenie a ja wyjęłam z szafki dwa kubki i herbatę. Nastawiłam wody i zasiadłam obok małej istotki.
-Jak masz na imię? - Zapytałam posyłając jej ciepły uśmiech.
-Julie. - Odpowiedziała nieśmiało a mnie od razu na wspomnienie tego imienia coś ukuło w sercu. - A ty? ·-Dominika. - Uśmiechnęłam się szczerze. -Gdzie są twoi rodzice? - Zadałam pytanie, które mnie strasznie ciekawiło. No, bo dlaczego taka mała dziewczynka musi zbierać pieniądze na jedzenie? ·-Nie wiem. -Wypowiedziała te słowa tak cicho, że ledwie usłyszałam. - Rok temu uciekłam z domu. - Dodała, ale tym razem wyraźnie.
-Mogę wiedzieć, dlaczego? ·-Oni mnie nie chcieli. Byłam dla nich tylko problemem, którego każdy chciał się pozbyć. - Rzekła smutno, ale i ze złością w głosie. Już miałam zadać kolejne pytanie, ale przerwał mi gwizd czajnika. Podniosłam się z krzesła i zalałam herbatę gorącą cieczą. Wzięłam dwa kubki do ręki i postawiłam je na stole. Znów usiadłam na krześle. Miedzy mną a Julie panowała cisza, którą mała po chwili przerwała.
-A twoi rodzice gdzie są? - Oderwałam wzrok od białego kubka i przeniosłam go na dziewczynkę. Jej wzrok domagał się odpowiedzi na pytanie.
-Nie żyją. - Oznajmiłam z lekkim uśmiechem.
-Och. - Jej oczy tak jakby przygasły. - Przepraszam nie wiedziałam. - Zaczęła się tłumaczyć.
-Spokojnie nic się nie stało. - Przez chwilę patrzyła na mnie uważnie, ale kiedy się już chyba przekonała, że mówię prawdę złapała w swoje zimne, małe łapki kubek z gorącą herbatą i upiła łyk. Zrobiłam to samo, co ona i przez kilka minut sączyłyśmy gorący płyn w miłej ciszy.
-To ja już będę szła. - Rzekła niespodziewanie Julie. Wstała z krzesła i już zaczęła iść do wyjścia, ale ją zatrzymałam.
-Co? Gdzie idziesz? Poczekaj! - Podeszłam do niej tym samym zastawiając jej drzwi. Uniosła do góry brwi i mi się przyglądała. - Gdzie chcesz pójść? - Zaciekawiłam się.
-Nie wiem. - Wzruszyła ramionami. - Prześpię się na jakiejś ławce lub coś. - Powiedziała to tak naturalnie. W jej głosie było słychać obojętność.
-Chcesz spać w takie zimno na ławce? - Zdziwiłam się.
-To dla mnie nic nowego. - Odpowiedziała.
-Nie żartuj sobie. Dobrze wiesz, że cię nie wypuszczę z domu w takie zimno. Dziś zostajesz na noc u mnie a jutro się coś wymyśli. - Posłałam jej promienny uśmiech i wyciągnęłam ku niej swoją dłoń. Blondynka złapała ją niepewnie a następnie spojrzała na mnie tymi swoimi pięknymi niebieskimi oczami. Teraz były one " uśmiechnięte " a nie smutne.
-Echem. - Na ziemię sprowadziło mnie odchrząknięcie blondynki. Potrząsnęłam lekko głową i posłałam jej pytające spojrzenie.
-Zbieram pieniądze na jedzenie. Dorzucisz coś? - Spojrzała na mnie błagalnym wzrokiem.
-Wejdź. - Gestem ręki zaprosiłam ją do środka, ponieważ jej ubiór nie był przystosowany do śniegu a obecnie padał gęsty śnieg i wiał wiatr. Niebieskooka przekroczyła próg mojego domu i podążyła za mną do kuchni.
-Usiądź. - Nakazałam wskazując na krzesło. Bez słowa wykonała moje polecenie a ja wyjęłam z szafki dwa kubki i herbatę. Nastawiłam wody i zasiadłam obok małej istotki.
-Jak masz na imię? - Zapytałam posyłając jej ciepły uśmiech.
-Julie. - Odpowiedziała nieśmiało a mnie od razu na wspomnienie tego imienia coś ukuło w sercu. - A ty? ·-Dominika. - Uśmiechnęłam się szczerze. -Gdzie są twoi rodzice? - Zadałam pytanie, które mnie strasznie ciekawiło. No, bo dlaczego taka mała dziewczynka musi zbierać pieniądze na jedzenie? ·-Nie wiem. -Wypowiedziała te słowa tak cicho, że ledwie usłyszałam. - Rok temu uciekłam z domu. - Dodała, ale tym razem wyraźnie.
-Mogę wiedzieć, dlaczego? ·-Oni mnie nie chcieli. Byłam dla nich tylko problemem, którego każdy chciał się pozbyć. - Rzekła smutno, ale i ze złością w głosie. Już miałam zadać kolejne pytanie, ale przerwał mi gwizd czajnika. Podniosłam się z krzesła i zalałam herbatę gorącą cieczą. Wzięłam dwa kubki do ręki i postawiłam je na stole. Znów usiadłam na krześle. Miedzy mną a Julie panowała cisza, którą mała po chwili przerwała.
-A twoi rodzice gdzie są? - Oderwałam wzrok od białego kubka i przeniosłam go na dziewczynkę. Jej wzrok domagał się odpowiedzi na pytanie.
-Nie żyją. - Oznajmiłam z lekkim uśmiechem.
-Och. - Jej oczy tak jakby przygasły. - Przepraszam nie wiedziałam. - Zaczęła się tłumaczyć.
-Spokojnie nic się nie stało. - Przez chwilę patrzyła na mnie uważnie, ale kiedy się już chyba przekonała, że mówię prawdę złapała w swoje zimne, małe łapki kubek z gorącą herbatą i upiła łyk. Zrobiłam to samo, co ona i przez kilka minut sączyłyśmy gorący płyn w miłej ciszy.
-To ja już będę szła. - Rzekła niespodziewanie Julie. Wstała z krzesła i już zaczęła iść do wyjścia, ale ją zatrzymałam.
-Co? Gdzie idziesz? Poczekaj! - Podeszłam do niej tym samym zastawiając jej drzwi. Uniosła do góry brwi i mi się przyglądała. - Gdzie chcesz pójść? - Zaciekawiłam się.
-Nie wiem. - Wzruszyła ramionami. - Prześpię się na jakiejś ławce lub coś. - Powiedziała to tak naturalnie. W jej głosie było słychać obojętność.
-Chcesz spać w takie zimno na ławce? - Zdziwiłam się.
-To dla mnie nic nowego. - Odpowiedziała.
-Nie żartuj sobie. Dobrze wiesz, że cię nie wypuszczę z domu w takie zimno. Dziś zostajesz na noc u mnie a jutro się coś wymyśli. - Posłałam jej promienny uśmiech i wyciągnęłam ku niej swoją dłoń. Blondynka złapała ją niepewnie a następnie spojrzała na mnie tymi swoimi pięknymi niebieskimi oczami. Teraz były one " uśmiechnięte " a nie smutne.
Siedziałam po turecku z laptopem na łóżku w swojej
turkusowej sypialni z białymi meblami i sprawdzałam różne strony. Julia śpi w
pokoju obok. Bardzo jest mi żal tej dziewczynki. Tyle czasu spędziła sama na
ulicy bez bliskich. Mimo że znam ją kilka godzin to już się do niej
przywiązałam. Tak wiem to dziwne, ale kiedy jestem z nią często się uśmiecham i
nie jestem taka wredna, egoistyczna i chamska. Ona sprawia, że jestem tą samą dziewczyną,
którą byłam przed śmiercią Julii. Wesołą, miłą, pomocną i przyjazną. Teraz
jestem przeciwieństwem dawnej ja. Sen, który w pewnym stopniu
przeżyłam dał mi wiele do myślenia. Wiem, że nie warto ufać każdemu. - Westchnęłam cicho, wyłączyłam laptopa i odłożyłam
go na szafkę nocną. Ociężale zeszłam z mięciutkiego łóżeczka i podreptałam do
swojej prywatnej łazienki. Szybko zdjęłam z siebie dzisiejsze ubrania i weszłam
pod prysznic. Odkręciłam ciepłą wodę i rozkoszowałam się tym jak ciepłe krople
nawilżają moje ciało. Po piętnastu minutowym prysznicu wytarłam się ręcznikiem
i założyłam krótkie, bawełniane, siwe spodenki i białą bokserkę. Wysuszyłam
mokre, blond włosy a następnie je rozczesałam. Po skończeniu oganiania włosów
wyszczotkowałam swoje białe perełki i opuściłam pomieszczenie gasząc za sobą
światło. Będąc już w swojej sypialni rzuciłam się na łóżko niczym lew na
antylopę i okryłam białą pierzyną.
Chodziłam
razem z niebieskooką dziewczyną już trzy godziny po galerii i kupowałam jej
ciuchy. Dziś rano wpadłam na pomysł żeby mała u mnie zamieszkała na jakiś czas
a potem wniosę do sądu wniosek o prawda rodzicielskie nad blondynką. Ośmiolatka
od razu się zgodziła i zaczęła mi dziękować, że jej pomagam. Dowiedziałam się,
że jestem podobna do jej mamy tylko, że ona miała brązowe włosy. - Z przemyśleń
wyrwał mnie głos dziewczynki.
-A te? - Zapytała wychodząc z przymierzalni w brązowych rurkach. W odpowiedzi pokazałam tylko kciuki do góry a mała wróciła s powrotem do przymierzalni.
-To jak obcinamy? - Zapytała miła kobieta w czarnych włosach i grzywce na bok, która była fryzjerką Julie. Na oko miała jakieś trzydzieści lat.
-A te? - Zapytała wychodząc z przymierzalni w brązowych rurkach. W odpowiedzi pokazałam tylko kciuki do góry a mała wróciła s powrotem do przymierzalni.
-To jak obcinamy? - Zapytała miła kobieta w czarnych włosach i grzywce na bok, która była fryzjerką Julie. Na oko miała jakieś trzydzieści lat.
-Tylko
końcówki. - Rzekła. Czarnowłosa zabrała się za robotę a ja siedziałam na
czarnej kanapie ze skóry i zastanawiałam się, jaką zrobić sobie fryzurę.
-Gotowe. - Z przemyśleń wyrwał mnie głos fryzjerki. Przeniosłam wzrok na jej klientkę i od razu usta wygięły się w uśmiech.
-Gotowe. - Z przemyśleń wyrwał mnie głos fryzjerki. Przeniosłam wzrok na jej klientkę i od razu usta wygięły się w uśmiech.
-Wyglądasz
pięknie. - Skomentowałam.
-Dzięki. - Odpowiedziała lekko się rumieniąc, dzięki czemu była jeszcze słodsza.
-A ty, jaką chcesz fryzurę? - Zapytała trzydziestolatka.
-Chcę przefarbować włosy na ciemny brąz. - Rzekłam. Kobieta gestem ręki pokazała żebym usiadła na fotelu i zabrała się do roboty. Po trzydziestu minutach obróciła mnie w stronę lustra a mnie aż zamurowało. Efekt końcowy sprawił, że sama siebie nie poznawałam. ( Tak teraz będzie wyglądała Dominika do końca opowiadania tylko, że bez tych okularów).
-Dzięki. - Odpowiedziała lekko się rumieniąc, dzięki czemu była jeszcze słodsza.
-A ty, jaką chcesz fryzurę? - Zapytała trzydziestolatka.
-Chcę przefarbować włosy na ciemny brąz. - Rzekłam. Kobieta gestem ręki pokazała żebym usiadła na fotelu i zabrała się do roboty. Po trzydziestu minutach obróciła mnie w stronę lustra a mnie aż zamurowało. Efekt końcowy sprawił, że sama siebie nie poznawałam. ( Tak teraz będzie wyglądała Dominika do końca opowiadania tylko, że bez tych okularów).
-No, no,no. - usłyszałam jakiś męski głos za sobą. Momentalnie się odwróciłam...CDN
Hejka ! ;) I jak wam się podoba rozdział ?
Przepraszam was za jakiekolwiek błędy ale pisałam szybko i nie miałam
czasu na poprawki. Tak więc wybaczcie mi. Chcę wam też podziękować za taką liczbę
komentarzy pod wcześniejszym rozdziałem. Wasza opinia wiele dla mnie
znaczy i motywuje do napisania kolejnego rozdziału. ;)
Następny planuję dodać kiedy będzie mniej więcej 45 komentarzy.
Liczę na was. ! <3
Przepraszam was za jakiekolwiek błędy ale pisałam szybko i nie miałam
czasu na poprawki. Tak więc wybaczcie mi. Chcę wam też podziękować za taką liczbę
komentarzy pod wcześniejszym rozdziałem. Wasza opinia wiele dla mnie
znaczy i motywuje do napisania kolejnego rozdziału. ;)
Następny planuję dodać kiedy będzie mniej więcej 45 komentarzy.
Liczę na was. ! <3
bardzo mi się pdoba blog i ta dziewczynka jaka słodka *.* ciekawe kto to będzie ten chłopak. :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie:
http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/
Czekam na kolejny rozdzial! :D
Usuńzajebisty ze trak się wyrażę czekam na kolejny juak zawsze zresztą
OdpowiedzUsuńŚwietny blog . :D
OdpowiedzUsuńCiekawie piszesz ;)
Na pewno będę tu wpadać :D
Też chcę wiedzieć cóż to za chłopak :D
Zapraszam do mnie ;)
julka-julkaa.bloigspot.com ;)
Trochę smutne, ale na prawdę wciąga. A koniec na pewno zmusi do następnego odwiedzenia twojego bloga :D
OdpowiedzUsuńhttp://nienawidzeikocham.blogspot.com/
Bardzo ciekawy i wciągający. :D Nie mogę się doczekać następnego. :D
OdpowiedzUsuńWpadaj do mnie,
all-for-1d.blogspot.com
Świetnie piszesz *_*
OdpowiedzUsuńCiekawe co to za chłopak...:D
Czekam na następny:**<3 ~Ola
Bardzo fajny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny
Boskie <3
OdpowiedzUsuńSłodka ta dziewczynka :)
I ciekawe kim jest ten chłopak ^^ Już nie mogę się doczekać :3
Ooo... jakaż ta dziewczynka jest słodka.:D
OdpowiedzUsuńA co do rozdziału to jest wspaniały. Czekam na kolejny.:D
wpadnij:
opowiadanie-1d-boys.blogspot.com
jestes super i swietnie piszesz
OdpowiedzUsuńPodoba mi się twój styl pisania,na prawdę masz talent,postaraj się jakoś rozwijać.No i wbijaj do mnie http://snymojegozycia.blogspot.com/ :)
OdpowiedzUsuńkocham, kocham, kocham! <3
OdpowiedzUsuńczekam niecierpliwie na kolejny rozdział! ;D
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz i czekam na następny rozdział :D
OdpowiedzUsuńŚwietnie piszesz! Przeczytałam tylko ten rozdział i bardzo mnie zaciekawiło. Więc niedługo zabieram się do czytania całego Twojego opowiadania. ;>
OdpowiedzUsuńZapraszam do mojego bloga o przemyśleniach itp.:
http://my-and-my-little-thoughts.blogspot.com/
Zajebiaszczy! No megaaa! Cieszę się, że zawitałam na twojego bloga i mogę go czytać.. jest dla mnie natchnieniem :d
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że szybko pojawi się odpowiednia ilość komentarzy i dodasz rozdział.. Jestem bardzo ciekawa.. No jak nigdy ^^
Bardzo mi się, podoba i czekam na więcej ;3
OdpowiedzUsuń+ obserwuję ;D
~~~~~~~~~~
Zapraszam do mnie:
http://anasiek.blogspot.com/
ciekawe i interwsujące +obserwuje wpadnij http://peaceandloff.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCieszę sie że zerknęłam tutaj. Fajny rozdział, bardzo wciąga i fajna historia, nie mogę się doczekać następnego rozdziału♥♥♥
OdpowiedzUsuńtak poza tym to zapraszam do mnie- blog o moim życiu i mojej codzienności: http://kixia.blogspot.com/
świetnie jest :P)
OdpowiedzUsuńCzytam dość długo tego bloga fajny :)
OdpowiedzUsuńkocham jak opisujesz każdy szczegół :)
Zapraszam do siebie
http://takazwyklaja.blogspot.com/
kurde,kocham. TEn blog jest przegenialny xd
OdpowiedzUsuńto ja z zapytajajajj xd
http://dominikay-blog.blogspot.com/
Weszłam, bo wysłałaś mi link na zapytaj.
OdpowiedzUsuńSzczerze Ci powiem, że bardzo mi się spodobało.
Opisywałaś wszystko bardzo dokładnie, ze szczegółami itp. :)
Pisz dalej, bo naprawdę jest bardzo dobrze :)
to mój blog: pamietnikzhogwartu.bloog.pl :)
Jestem zadowolona że jestem tutaj i czytam tw bloga, w dzisiejszych czasach nie ma wielu tak dobrych ludzi jak Dominika, większość pewnie dała by z 5 zł , albo wygoniła za drzwi . Jeżeli znajdę czas przeczytam całość ^^
OdpowiedzUsuńkilka dni temu zostawilam ci komentarze na pierwszych postach i obiecalam ze przeczytam calosc. Dzisiaj znalazlam czas ktorego tak naprawde nie mialam ale olala lekcje z chemi i czytalam tego bloga od poczatku. Jak pisalam prolog mnie nie zainteresowal za bardzo ale jak zaczelam czytac to sie oderwac nie moglam a jak doszlam do 18 to odrazu chcialam isc dalej a tu kurwa ostatni rodzial musze czekac :o Twoj blog jest niesamowity i sie tylko zastanawiam czemu ja nazwalas Dominika? xoxo
OdpowiedzUsuńJejku, cudowny rozdział *____*
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie ;*
http://1d-marry-69.blogspot.com/
świetne opowiadanie! naprawde masz talent:)
OdpowiedzUsuńPiszesz bardzo ładne opowiadanie! Jak znajdę czas to przeczytam całe ! :D Myślę, że mnie zaciekawi :) Zazdroszczę talentu. Dodaję do obserwowanych. mój blog -> http://cherler-style.blogspot.com/
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam czytać wszystkie rozdziały i powiem Ci,że masz niesamowity talent!
Świetnie piszesz i potrafisz się wczuć w daną sytuację :)
Jak to czytałam,czułam się jak główna bohaterka,jest bardzo do mnie podobna.No może nie jeśli chodzi o przekleństwa i stosunek do niektórych osób,ale tak ogólnie to tak jakby ktoś napisał mi mój życiorys w kilkunastu rozdziałach.Bardzo mi się tutaj podoba i na pewno będę tutaj powracała,a ten rozdział wyszedł na prawdę dobrze.Wszystko mi się podoba jedyne co mnie,że tak powiem raziło,to literki,ja zmieniłabym kolor literek na czarny,ale te szare dopełniają wyglądu więc jest ok.
Do następnego rozdziału ;)
Oddaj mi swój talent. Ty tak bosko piszesz, a ja nawet opowiadania na polski napisać nie umiem . ; 3
OdpowiedzUsuńCiekawy rozdział. ;^
Wiem, że komentarz nie na temat, ale chciałam ci podziękować za dobrą radę o zmianie tła w blogu. Teraz wygląda o niebo lepiej, dziękuje :D
OdpowiedzUsuńSuper rozdział ;P Podoba mi się ;D jest dobry
OdpowiedzUsuńTaaa jest świetny♥ Bardzo ładnie piszesz i nie moge się doczekać nowych notek :D Zapraszam dom mnie :)
OdpowiedzUsuńładnie piszesz i ten rozdział był świetny
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, weszłam tu dopiero przed chwilką i z ciekawości przeczytałam ten rozdział, co mnie zaciągnęło aby zacząć czytać od początku. Przenoszę się do pierwszego i czytam kolejne, i kolejne... Oceniając ten rozdział mogę powiedzieć że piszesz niesamowicie ! Sama piszę opowiadanie , ale na pewno ci nie dorównam... Jeśli miałabyś ochotę i oczywiście czas, poświęć chwilkę i wpadnij do mnie. Jest bardzo ciekawa twojej opinii .
OdpowiedzUsuńwww.cherytalk98.pinger.pl
Pozdrawiam.
Troszkę przydługi ten rozdział ;D Ale całkiem ładnie piszesz :)
OdpowiedzUsuńProszę, oto mój blog - http://renesmee--cullen.blogspot.com/ <--nie mistrzostwo świata, ale roczny staż na karku i ponad 160 rozdziałów jest ;D
Masz niesamowity talent do pisania. Mogę wiedzieć ile masz lat? :)
OdpowiedzUsuńwww.myroseway.blogspot.com
Świetnie piszesz :**
OdpowiedzUsuńPozdrawiam .
Jest naprawdę dobry. Masz talent :) Tylko strasznie mało dajesz o chłopakach z 1D, tak mi się wydaje przynajmniej. ; p
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie:
http://inlovewith1dstory.blogspot.com/
Yyyy nie no takie masz kobieto pomysły że nie mogę. Podoba mi się bardzo i to tak bardzo, bardzo. Przerywasz w takich momentach że na prawdę nie mogę doczekać się dalszych losów Dominiki.... Powodzenia, i proszę pisz szybciej ><
OdpowiedzUsuńSuper :-P
OdpowiedzUsuńSuper opowiadanie, jesteś prawdziwa w tym co robisz. Wbijaj do mnie http://snymojegozycia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńŁadnie piszesz ! Zachęcasz do wchodzenia tu :) Nie powinnaś nic zmieniać :* Zapraszam do sb - kawaleqmnie.bloog.pl :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne opowiadanie . ;)
OdpowiedzUsuńDodawaj następne rozdziały . x33
______________
Kaśś. ; *
najpiękniejsze opowiadanie jakie czytałam
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńblog odkryłam przez zapytaj i już wiem,ż bede tu czesto wpadać
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo mi się podoba, i czekam na więcej :-)
OdpowiedzUsuńKlikam"dodaj do obserwatorów" i liczę na to samo :)
Zapraszam do mnie :)
www.zombielifelive.blogspot.com :)
smutne ale piękne talie wciągające bd częstrzym gościem... skomentuj mojego bloga http://www.kari.e-blogi.pl/
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane ;DD
OdpowiedzUsuńWpadam tu często
Obserwuję
Nagłówek był ładniejszy jak był niebieski i takie jasne tło
http://blogzakreconejnastolatki.blogspot.com/
Spodobał mi się ten rozdział.
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, co się dalej wydarzy! :))
meredithcrue.blogspot.com
Świetne!
OdpowiedzUsuńmylittleworld-nicolla.blogspot.com U mnie konkurs Zapraszam!
Hej piszesz ciekawe notki. Szerze :D obserwuję liczę na rewanż :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie i ciekawie piszesz. Szczerze? jeśli pisałaś to na "szybko" to szacunek.
OdpowiedzUsuńJeszcze nie ma kolejnego rozdziału?! Pisz jak najszybciej, bo nie mogę się już doczekać! ;d
OdpowiedzUsuńTa dziewczynka jest słodka. *_*
Zapraszam do mnie: mint-york.blogspot.com.
Dziewczyno! Jesteś genialna *.* Pisz kolejny rozdział, już się nie mogę doczekać. Zajebiście piszesz :) Jeżeli to było pisane na szybko, to mega szacun ;D Obserwuję twojego bloga :) Pozdrawiam i liczę na rewanż
OdpowiedzUsuńhttp://you-feel-this-whore.blogspot.com/
*o*
OdpowiedzUsuńWOW!
NIESAMOWICIE PISZESZ!
Bardzo fajne, ciekawy styl pisania. Pozazdrościć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)Czekam na więcej
Niezła przemiana Dominiki.. Jestem ciekawa kim jest ten mężczyzna.. :) :* Czekam na c.d :* Pzdr
OdpowiedzUsuńWOW ! Twoje opowiadanie jest niesamowite! Bardzo zainteresował mnie ten rozdział i bardzo bardzo bardzo ciekawi mnie kim jest ten mężczyzna. Chciałabym zaprosić Cię na mojego bloga z opowiadaniem o One Direction :* Jeżeli przeczytałaś to proszę zostaw komentarz pod najnowszym rozdziałem :* xoxo ;**http://myhistoryabout1d.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMi się bardzo spodobało. Jednak opis dziewczynki powinien być bardziej szczegółowy.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie;)
Spodobało mi się. Co do opisu, dziewczynki, co napisała Marylland to ja wolę tak ja jest. Nienawidzę długich opisów. Nie lubię za bardzo... obyczajówek czy czegoś takiego o normalnym życiu, ale to jest akurat fajne. Zero przynudzania :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
http://daughters-of-gloom.blogspot.com/
ojejj... rozdział mega ;-)
OdpowiedzUsuńnaprawdę, bardzo mi się podoba blog .<3
kocham to ! .<3
zapraszam do mnie http://shadow-really-story.blogspot.com/
Super ;)
OdpowiedzUsuńdziewczyna z zapytaj sasetka ;]
Dopiero teraz znalazłam, ale bardzo mi się spodobała.
OdpowiedzUsuńA więc zaczynam czytać. ;)
I oczywiście zapraszam do siebie. ♥
http://feisty-quarrelsome-sincere.blogspot.com/
Chciałabym Ci bardzo podziękować za komentarz. Jestem pod wrażeniem, że przeczytałaś moje wypociny mimo niechęci do Justina, to się nazywa poświęcenie! : D
OdpowiedzUsuńJednak do rzeczy, oceniałam już Twój blog, więc uwzględnię parę rzeczy, które już zapewne poruszyłam na poradniku. Zauważyłam, że ten post jest naprawdę - dopracowany. Używasz coraz ciekawszych epitetów, starannie ubarwiasz nimi tekst i widzę, że wprowadzasz nowe wątki do opowiadania - mam namyśli dziewczynę, która swoją drogą jest cudowna i już skradła moje serce!
Wyznam Ci szczerze, że również nie czytuję opowiadań typu One Direction, ale zniosę wszystko, jeśli coś jest naprawdę dopracowane, a ty zmierzasz właśnie w tym kierunku, więc kto wie? Może zajrzę tu jeszcze nie raz?
Mam nadzieję, że przy kolejnym poście zarzucisz nas porcją ciekawych zdjęć, związanych nieco bardziej z treścią rozdziału, niż z samymi pojedynczymi wątkami, bo to naprawdę nadaje postowi swoistego klimatu. Ja sama czekam na rozwinięcie akcji, mam nadzieję, że uda mi się zaobserwować zmiany, oczywiście na lepsze!
Czytelników i weny!
Sharley.
ps. Jeśli JUSTIN gryzie cię w opowiadaniach, to co powiesz na takiego Justina, który nie jest Justinem? - www.jedna-chwila-jb.blogspot.com - nie zrażaj się adresem, zakładałam bloga półtora roku temu :D
Ciekawie prowadzisz bloga;))
OdpowiedzUsuńExtra! Boże, ty świetnie piszesz!
OdpowiedzUsuńZapraszam: http://onedirection-is-my-music.blogspot.com/
Kolejny świetny post :D
OdpowiedzUsuńChce już następny :**
Zapraszam do mnie http://moja-pasja-moj-swiat.blogspot.com/
Świetny post. Strasznie się wciągnęłam.
OdpowiedzUsuńCzekam na następny i zapraszam do siebie. :))
tajemnicca.blogspot.com