niedziela, 19 sierpnia 2012

Rozdział 2

-Julia ! - krzyknęłam i otworzyłam szybko oczy. Usiadłam po turecku na łóżku. Byłam cała spocona. Spojrzałam na zegarek.
-3:55 - powiedziałam pod nosem. Wstałam z łóżka i poszłam do kuchni. Zapaliłam małą lampkę i nalałam Sobie zimnej wody do szklanki. Upiłam łyk i wróciłam do sypialni. Położyłam się na łóżku po czym zasnęłam.


Otworzyłam lekko powieki i rozejrzałam się po pokoju. Mój wzrok zatrzymał się na oknie. Na zewnątrz wiało i padał deszcz. Westchnęłam ciężko, wstałam z wygodnego łoża po czym poczłapałam do szafy. Otworzyłam ją i po chwili zastanowienia wybrałam czarne leginsy w małe kwiatki, czarną bokserkę, biały sweterek z rękawami 3/4 w takie same kwiatki jak na leginsach i białe trampki. Z wybranym przez Siebie zestawem udałam się do łazienki. Wzięłam szybki prysznic, wysuszyłam włosy, związałam je w niedbałego koka, zrobiłam lekki makijaż i ubrałam się. Spojrzałam w lustro gdzie było moje odbicie. Uśmiechnęłam się do Siebie i wyszłam. Zbiegłam po schodach po usłyszałam dzwonek do drzwi. Otworzyłam je a w nich stał cały mokry Harry.
-O boże a Tobie to co ? Spacerów po deszczy sie zachciało ? - spojrzałam na niego i wpuściłam do środka. Lokowaty wszedł, zdjął buty i kurtkę po czym razem udaliśmy się do kuchni.
-Chodziłem Sobie po parku i nagle złapał mnie deszcz a w związku z tym że miałem blisko do Ciebie postanowiłem przyjść. - powiedział i się do mnie uśmiechną. Ja ze względu że nie miałam za dobrego humoru tylko powiedziałam krótkie " Aha ".
-Zrobię herbaty. - wstałam z kanapy i podreptałam do kuchni. Nastawiłam wodę i usiadłam przy stole. Po chwili przysiadł się do mnie chłopak.
-Co się stało ? - zapytał.
-Nic. - odpowiedziałam szybko.
-Przecież widzę. A więc ?
-Wtedy na moście... - zaczęłam. - krzyczałam że chcę skoczyć żeby być z osobą którą kocham. Mówiłam o mojej przyjaciółce która zginęła w wypadku samochodowym przez jakiegoś pijanego chuja. Kiedy chciałam skoczyć pokazała mi się jej twarz. Mówiła żebym tego nie robiła. Dzisiaj mi się śniła. W tym śnie mówiła o Tobie... - spojrzałam na Loczka ze łzami w oczach. Widziałam że słucha mnie bardzo uważnie. Po chwili już nie wytrzymałam i wybuchnęłam płaczem. On jak Julia nic nie mówił tylko mnie mocno przytulił. To taka jej męska wersja. Odsuną się trochę ode mnie i złapał za rękę. Popatrzył mi prosto w oczy i zaczął mówić.
-Wiec.. nie ma jej tutaj ciałem ani duszą ale jest tu - położył rękę na moim sercu. - Ona patrzy na nas tam z góry. I na pewno nie chce żebyś się smuciła. Na pewno woli jak się uśmiechasz i śmiejesz.
-Dziękuję. - wyszeptałam i znów sie w niego wtuliłam.
-Za co ? - zdziwił sie.
-Za to że jesteś. Harry jesteś moim przyjacielem chociaż że znamy się niecałe dwa dni. - odpowiedziałam.
-A ty jesteś moją przyjaciółką. - uśmiechną się do mnie. - Dobra koniec już tego rozczulania się. Co robimy ? - zapytał.
-Najpierw muszę zalać wodą herbatę a potem możemy np... - zaczęłam się zastanawiać. - Oglądać filmy, robić zawody kto zje więcej jakiś ohydnych rzeczy, pośpiewać i... już skończyły mi się pomysły. - zaśmiałam się a Hazza mi zawtórował.
-Okey to może zawody a potem śpiewanie ? - spojrzał na mnie.
-Jasne. - posłałam mu lekki uśmiech i zalałam herbaty wodą. Wypiliśmy gorącą ciecz i zaczęliśmy robić jakieś ohydne mikstury na nasze zawody. W wielkiej, czerwonej misce zrobiliśmy mieszankę sosów. ( czyli majonez, keczup, sos czosnkowy i wiele, wiele innych. W drugiej misce były pomidory, ogórki, marchewki i banany wymieszane ze śmietaną. W dwóch szklankach wlane było mleko a w następnych dwóch cola.
-Okey.. to wygląda ohydnie. - stwierdziłam po czym się skrzywiłam.
-Pękasz ? - zapytał Harry i zaczął się śmiać.
-Nic takiego nie powiedziałam tylko stwierdzam fakty. - powiedziałam. - To co zaczynamy ? - spojrzałam na niego łobuzersko.
-Zaczynamy. - uśmiechną się szeroko. Nalaliśmy do dwóch misek wymieszane sosy i zaczęliśmy to jeść. Później popiliśmy to mlekiem, zjedliśmy warzywa i owoce ze śmietaną i popiliśmy colą.
Spojrzeliśmy po Sobie i niczym wygłodniałe zwierzęta rzuciliśmy się na drzwi od łazienki. Wbiegliśmy razem. Ja zwracałam do wanny bo Styles zajął kibel.
-Nigdy. - zwracanie. - Więcej. - zwracanie. - Zawodów na takie coś. - powiedziałam i od nowa zaczęłam zwracać.
-Zga zwracanie. - dzam się. - dokończył chłopak i znów spotkał się z muszlą klozetową. Po jakiś trzech godzinach opuściliśmy łazienkę i udaliśmy się do salonu. Walnęliśmy się na sofę a ja włączyłam TV. Dokładnie to MTV.
-Ogłaszam remis. - powiedziałam ledwo żywa.
-Co ?! Jaki remis ?! To ty pierwsza zaczęłaś zwracać. - oburzył się.
-Ja ?! To ty pierwszy wsadziłeś łeb do kibla ! Przez Ciebie musiałam zwracać do wanny. - skrzywiłam się na samą myśl o tym.
-Yhym jasne. - mrukną pod nosem Loczek. Posprzeczaliśmy się jeszcze trochę a potem oglądaliśmy film bo nie chciało nam się już śpiewać. O 24 Harry poszedł do domu. Zamknęłam za nim drzwi poszłam na górę. Weszłam do swojej łazienki, wzięłam prysznic i po 30 minutach wycierałam się już ręcznikiem. Przebrałam się w swoją piżamę ( czyt. czarne bokserka i krótkie spodenki koloru czarnego ). Zmyłam makijaż i rozczesałam włosy. Odświeżona i przebrana rzuciłam się na łóżko i po chwili zasnęłam.


Tak jak mówiłam wcześniej dodałam dzisiaj 2 rozdział. Mi osobiście
się nie podoba ale każdy może wyrazić swoją opinię. 3 planuję dodać jutro albo w środę.
Przypominam o zasadzie ! :
CZYTASZ-KOMENTUJESZ.
Do zobaczenia wkrótce !
: )

974478a13894b049ea5270220f8334ba.gif

10 komentarzy:

  1. No fajny i ciekawy pomysł.
    pixxel.blog.pl/

    OdpowiedzUsuń
  2. Spodobał mi się. I te mieszaniny od których musieli zwracać. Ciekawy pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Boskie.
    zapraszam do mnie:
    http://story-about-jonas.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Superowe!!!
    Wejdziesz na mój
    http://nazawszemyjestesmy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. "położył rękę na moim sercu."
    Taa.. "na sercu" - chciał sobie pomacać i tyle. :D
    Nie lubię 1D, ale fajne piszesz, więc czytam dalej.
    Zapraszam na mojego bloga:
    www.incredible-love-story.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. nie używaj słów jak " morda" czy " chuj" to jest jednak opowiadanie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Twój blog przypadł mi do gustu mimo,że nie jestem jakąś wielką fanką 1D . Ale twój blog jest po prostu odjazdowy

    OdpowiedzUsuń
  8. ALe za to takiego czegos nie czytalam, mialas dobry pomysl na zapoznanie postaci ze soba i mi sie podoba bardzo. Niestety nie potrzytam juz sobie bo musze jeszcze zrobic kilka rzeczy zanim pojde spac a jutro mam przygotowania do probnego egzaminu. Wiec mam troche do nadrobienia :)
    Mialam bym prsobe oczywiscie nie musisz ale jakbys polecila mojego bloga --> http://life-is-beautifully-weird.blogspot.no/ nie bede miala teraz czasu wiec bede bardzo wdzieczna :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. PS. Na przyszlosc nie uzywaj wulgaryzmow bo to jest opowiadanie wiec jak cos to ocenzuruj czy cos :)

      Usuń
  9. świetne.!<3 a co wylgaryzmów to dla mnie moga byc <3

    OdpowiedzUsuń