-Dominika ? - zapytał znajomy mi głos jakiejś dziewczyny po drugiej stronie telefonu.
-Nie kurwa Shrek. - powiedziałam podirytowana. - Tak to ja, kim jesteś i czego chcesz ? -
-Jestem .. Sonny. - powiedziała ściszonym głosem a ja chciałam już się rozłączać ale ona tak wrzasnęła że o mało zawału nie dostałam. - Nie rozłączaj sie !!!
-Dobra ale czego chcesz no i skąd masz mój nr ? -
-Przyleć do Londynu jak najszybciej. - powiedziała takim błagalnym tonem.
-Ale po co ? - zapytałam.
-Harry do mnie dzwonił i powiedział żebym namówiła cię do powrotu. - powiedziała.
-Ale po co ja mam tam kurwa wracać ?! - wybuchłam. - Do niego ?! On dla mnie już nie istnieje ! Pieprzona gwiazdunia która myśli tylko o tym żeby przelecieć pierwszą lepszą ! Powiedź mu żeby się wypchał swoją kasą i się ode mnie odpierdolił ! To samo tyczy się Ciebie ! Przestań do mnie dzwonić, pisać, przychodzić do domu itd. A jak nie to pójdę na policję ! - wrzasnęłam i się rozłączyłam. No JPDL ! Po tym wszystkim mam od tak tam do niego wrócić, rzucić się mu w ramiona i wybaczyć ? O nie, nie, nie. Nie ze mną takie numery ! Został mi jeszcze tydzień w Polsce a potem muszę wracać do Londynu... Boże jak ja tam przeżyję ? o.O - odłożyłam telefon na szafkę nocną i usiadłam na łóżku włączając telewizor. Właśnie leciało W11. Jak ja dawno tego nie oglądałam.
Promienie słońca świeciły na moje policzki. Rozchyliłam najpierw lekko powieki a potem otworzyłam je całe. Mój wzrok natrafił na okno. Za nim padał deszcz, nie było słoneczka a zamiast niego czarne chmury i błyskawice. O tam dzisiejszy dzień chyba zmówił się z moim humorem bo dzisiaj nie jestem za szczęśliwą osobą. - zwlekłam się powolnie z łóżka i podeszłam powolnym krokiem do szafy. Wyciągnęłam z niej ubrania, podreptałam do łazienki i odbyłam poranną toaletę. Umyłam jeszcze włosy, wysuszyłam je, rozczesałam i zostawiłam rozpuszczone. Ubrałam wybrany przez Siebie zestaw i zrobiłam lekki makijaż. Gotowa do codziennego użytku opuściłam łazienkę. Usiadłam w pokoju hotelowym na małej kanapie ustawionej pod oknem z laptopem. Zalogowałam się na TT i FB. Na TT nie było nic ciekawego tak samo jak na Facebook'u więc się wylogowałam. Włączyłam na YT i otworzyłam swoją play listę. Zapowiada mi się dłuuugi i nuudny tydzień. Gabryśka i Lukas wyjechali na wycieczkę do Paryża. Mówiłam wam już że chodzą to tej samej klasy ? Nie ? To teraz już wiecie. A może by tak wrócić do tego Londynu ? No bo przecież tak czyś jak w końcu spotkam tego głupka.
Trzy dni później.
Taj jak mówiłam trzy dni wcześniej wróciłam do Londynu. Ledwo co spakowałam się do tych swoich dwóch walizek. Pogoda tutaj jest okropna. Ciapa na chodnikach, czarne chmury nad głowami ludzi i pada deszcz. A co do One Direction to jeszcze ich nie spotkałam co mnie bardzo cieszy. Podobno są jeszcze w trasie ale nie interesuje mnie to. Kiedy byłam na lotnisku napadli mnie paparazzi. Zadawali masę pytań ale jakoś im uciekłam. - z moich przemyśleń wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Zdziwiona wstałam z sofy, kładąc laptopa na stolik i poszłam otworzyć. Kiedy uchyliłam drzwi zobaczyłam chłopaka w kapturze.
-W czymś pomóc ? - zapytałam lustrując go wzrokiem od góry do dołu. Chłopak zdjął kaptur i ukazała mi się znajoma twarz. A dokładnie to był Zayn.
Chciałam zatrzasnąć już drzwi ale on je przytrzymał i wszedł do mojego mieszkania gdyby nigdy nic. Kurwa a podobno są oni w trasie ! - poszłam za nim do salonu i usiadłam na kanapie.
-Czego chcesz ? - rzuciłam oschle.
-Pogadać. Słuchaj Harry na... - nie dokończył bo mu przerwałam.
-Jeżeli chcesz o tym rozmawiać to tam są drzwi. Dlaczego nie możecie dać mi spokoju ?! - wrzasnęłam. - Odpierdolcie się ode mnie raz na zawsze ! Nie chcę was już nigdy więcej widzieć na oczy ! - dalej wrzeszczałam ale Malik mi to uniemożliwił bo jego ręka wylądowała na moich ustach. Zdjęłam ją i wściekłym wzrokiem patrzyłam na niego.
-Daj nam jeszcze jedną szansę. - powiedział i zrobił oczy a'la kot ze Shreka.
-Nie. Nie daję drugiej szansy. - powiedziałam stanowczym głosem.
-Proszę. Chyba nie będziesz się tak długo gniewać za to że Harry nie powiedział ci o trasie ? - zapytał.
-Owszem będę. Myślałam że jesteśmy przyjaciółmi ale widocznie się pomyliłam. A teraz proszę opuść moje mieszkanie i nie pokazuj mi się na oczy tak samo jak twoi przyjaciele. - pokazałam ręką w stronę drzwi. Mulat spuścił głowę i już po chwili usłyszałam zatrzaskujące się drzwi. Opadłam bezwładnie na kanapę i patrząc w sufit powiedziałam.
-Dlaczego ?! Dlaczego to wszystko spotyka właśnie mnie ?! - wydarłam się.
< Zayn >
dla tego jest taki okropny. Swoje opinie wyrażajcie w postaci komentarzy. Miło by było gdyby ktoś
polecił mojego bloga znajomym albo na swoim blogu. Oczywiście ja bym zrobiła to samo tylko trzeba mnie o tym poinformować w kom.
+
Do środy mnie nie będzie wg na kompie więc miło by było
zobaczyć pod tym rozdziałem koło 20 komentarzy i dużo wejść.
To będzie motywacja do dalszego pisania i ciekawszego. : )
Pozdrawiam i do zobaczenia ! ; *
-W czymś pomóc ? - zapytałam lustrując go wzrokiem od góry do dołu. Chłopak zdjął kaptur i ukazała mi się znajoma twarz. A dokładnie to był Zayn.
Chciałam zatrzasnąć już drzwi ale on je przytrzymał i wszedł do mojego mieszkania gdyby nigdy nic. Kurwa a podobno są oni w trasie ! - poszłam za nim do salonu i usiadłam na kanapie.
-Czego chcesz ? - rzuciłam oschle.
-Pogadać. Słuchaj Harry na... - nie dokończył bo mu przerwałam.
-Jeżeli chcesz o tym rozmawiać to tam są drzwi. Dlaczego nie możecie dać mi spokoju ?! - wrzasnęłam. - Odpierdolcie się ode mnie raz na zawsze ! Nie chcę was już nigdy więcej widzieć na oczy ! - dalej wrzeszczałam ale Malik mi to uniemożliwił bo jego ręka wylądowała na moich ustach. Zdjęłam ją i wściekłym wzrokiem patrzyłam na niego.
-Daj nam jeszcze jedną szansę. - powiedział i zrobił oczy a'la kot ze Shreka.
-Nie. Nie daję drugiej szansy. - powiedziałam stanowczym głosem.
-Proszę. Chyba nie będziesz się tak długo gniewać za to że Harry nie powiedział ci o trasie ? - zapytał.
-Owszem będę. Myślałam że jesteśmy przyjaciółmi ale widocznie się pomyliłam. A teraz proszę opuść moje mieszkanie i nie pokazuj mi się na oczy tak samo jak twoi przyjaciele. - pokazałam ręką w stronę drzwi. Mulat spuścił głowę i już po chwili usłyszałam zatrzaskujące się drzwi. Opadłam bezwładnie na kanapę i patrząc w sufit powiedziałam.
-Dlaczego ?! Dlaczego to wszystko spotyka właśnie mnie ?! - wydarłam się.
< Zayn >
Zjechałem windą na sam gół wysokiego wieżowca i opuściłem go. Przed budynkiem zaatakowali mnie chłopaki.
-I co ? - powiedzieli chórkiem.
-Wybaczy mi ? - zapytał Hazz z nadzieją w oczach.
-Sorry stary ale... - spojrzałem w jego zielone oczy które się zaszkliły. I co teraz mu powiedzieć ? Prawdę ? Malik dasz radę, dasz radę. - nie. - wydusiłem a chłopakowi spłynęła pojedyncza łza po policzku.
-A co mówiła ? - zapytał Lou.
-Powiedziała żebyśmy dali jej spokój raz na zawsze. Nie chce nas wg widzieć. - powiedziałem. Całą piątką weszliśmy do auta ze spuszczoną głową. Kierował Li. Już po 30 minutach byliśmy pod naszą willą.
Hej ! Przepraszam za ten dupiasty rozdział ale jakoś tak wyszło. Pisałam go dwie godziny i chyba -I co ? - powiedzieli chórkiem.
-Wybaczy mi ? - zapytał Hazz z nadzieją w oczach.
-Sorry stary ale... - spojrzałem w jego zielone oczy które się zaszkliły. I co teraz mu powiedzieć ? Prawdę ? Malik dasz radę, dasz radę. - nie. - wydusiłem a chłopakowi spłynęła pojedyncza łza po policzku.
-A co mówiła ? - zapytał Lou.
-Powiedziała żebyśmy dali jej spokój raz na zawsze. Nie chce nas wg widzieć. - powiedziałem. Całą piątką weszliśmy do auta ze spuszczoną głową. Kierował Li. Już po 30 minutach byliśmy pod naszą willą.
< Dominika >
Siedziałam na swoim wielkim i wygodnym łóżku licząc gwiazdy za oknem. Po dzisiejszym spotkaniu z Malikiem nie wiem co ze Sobą zrobić. A może dać im jeszcze jedną szansę ? Nie, będę twarda. Za bardzo mnie Harry zranił wiec teraz niech cierpi cały zespół. - wyjęłam z pod łóżka pamiętni i już na ostatniej stronie napisałam " Słońce wschodzi a potem zachodzi. Wschodząc rozpoczyna nowy dzień sprawiając że doświadczamy nowych rzeczy. Zachodząc sprawia że wszystkie zdarzenia z tego dnia są już tylko wspomnieniami o których czasem chcielibyśmy zapomnieć. ". Zamknęłam pamiętnik, włożyłam go pod łóżko i położyłam głowę na mięciutkich poduszkach. Patrząc w sufit i słuchając bicia swojego serca zasnęłam.
Obudziły mnie głośne grzmoty. Otworzyłam energicznie oczy i odruchowo spojrzałam na zegarek. Była równa 3 w nocy. Zaczęłam rozglądać się po pokoju i zauważyłam jakąś postać w białej, długiej, prostej sukni i czarnym włosach które opadały bezwładnie na drobne ramiona. Ale skąd u mnie się ktoś wziął ? I to jeszcze w nocy ?! A jeżeli to ... DUCH !
dla tego jest taki okropny. Swoje opinie wyrażajcie w postaci komentarzy. Miło by było gdyby ktoś
polecił mojego bloga znajomym albo na swoim blogu. Oczywiście ja bym zrobiła to samo tylko trzeba mnie o tym poinformować w kom.
+
Do środy mnie nie będzie wg na kompie więc miło by było
zobaczyć pod tym rozdziałem koło 20 komentarzy i dużo wejść.
To będzie motywacja do dalszego pisania i ciekawszego. : )
Pozdrawiam i do zobaczenia ! ; *
podoba mi się.
OdpowiedzUsuńi szybko chcę następny. nie mogę się doczekać co będzie dalej.
Zapraszam do mnie: http://1d-zakazanamilosc.blogspot.com/
Dobree, mi się podoba, chciałabym żeby jednak Dominika dała im szansę ;) Czekam na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńświetny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńmasz talent ;p
pozdro ;>
ewaa-farnaa-ef.blogspot.com
Podoba mi sie twój styl pisania ;)
OdpowiedzUsuńlubie opowiadania więc bede tu czesto zagladać ;)
Świetny jest ... Twój blog wyróżnia się od innych o podobnej tematyce ,masz taki inny sposób pisania - podoba mi się to ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam też do mnie : przez-swiat-z-aparatem.blogspot.com
fajne
OdpowiedzUsuńpodoba mi się
czekam na następny rozdział
Mi też się to podoba ;]
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga ;p
http://wsini.blogspot.com/
Powinnaś zdecydować się na to z kogo perspektywy pisać, to naprawdę nieciekawie wygląda, gdy zmieniać to w trakcie tekstu, a dodatkowo gdy piszesz to w ostrych nawiasach. Nie podoba mi się też, że piszesz skrótami. W opowiadaniach się tego zdecydowanie nie używa. Doceń fakt, że przeczytałam ten tekst, bo raczej lepiej dostać konstruktywny komentarz od "fajne, podoba mi się, wpadnij na mojego bloga". Liczę, że się rozpędzisz z opowiadaniem i poprawisz też dialogi - najlepiej to ćwiczyć, czytając książki, tak się najłatwiej nauczysz. Nie myśl, że jestem złośliwa, po prostu lepiej wytknąć błędy na początku ;)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w pisaniu i zapraszam do siebie,
Mai
http://wolni-ludzie.blogspot.com/
Dzięki za krytykę. Postaram się nie popełnić tych błędów w kolejnych opowiadaniach. : ) I oczywiście wpadnę do Ciebie. : >
UsuńDominika mogłaby dać im szansę ... ale opowiadanie fajne, blog przejrzysty, dobrze się czyta :)
OdpowiedzUsuńhttp://our-free-fashion.blogspot.com/
:) zpraszam do siebie:ilovelytitanic.blogspot.com
OdpowiedzUsuńEm... przepraszam ale czy nie możesz reklamować swojego bloga w zakładce " Reklama " zamiast tu ? Bo to nie jest miejsce od tego. Przynajmniej był jakoś skomentowała ten rozdział lub coś takiego a nie tylko wkleiłaś link do swojego bloga. ; /
UsuńHej. Nie chciałaś przesłodzonych komentarzy więc taki nie będzie :)
OdpowiedzUsuńTo tak co do całego bloga To fajnie by było jak byś zmieniła szablon i kolor czcionki bo bardzo źle się czyta tak małą czcionkę na takim jaskrawym kolorze. Dodawaj tez więcej zdjęć żeby czytelnicy mogli się bardziej wczuć w to opowiadanie.
Co do postu to nawet ciekawy , pisząc więcej się wprawisz :)
tak po za tym blog fajny :)
zapraszam
uszy-oczy-dlugie-wlosy.blogspot.com
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńehhh, skądś znam tą Londyńską pogodę ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy rozdział..
świetny :)
OdpowiedzUsuńCiekawy rozdzial, masz wieeelki talent. Jak prosilas ocenic bloga, to co moge powiedziec, jest fajny, ale zgadzam sie z -Pauliina- , za mala czcionka, na takim jaskrawym szablonie. Tak to Jest baardzo fajny i czekam na nastepny rozdzial. Oczywiscie, ze obserwuje!
OdpowiedzUsuńświetny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńmasz talent ;p
pisz dalej ;]
ewaa-farnaa-ef.blogspot.com
świetny rozdział, masz nowego czytelnika ;)
OdpowiedzUsuńobserwuję ;)
Podoba mi się taki styl pisania . :> Po mojemu . :*
OdpowiedzUsuńŚwietny blog nie mogę się doczekać następnych wpisów:)
OdpowiedzUsuń